Lechia Gdańsk przegrała w Katowicach po golu Arkadiusza Jędrycha w doliczonym czasie gry. 

W porównaniu do ostatniego meczu z Odrą trener Grabowski dokonał jednej zmiany. Pauzującego za kartki Dominika Piłę zmienił na prawej obronie Dawid Bugaj. Do kadry meczowej wrócił też Kacper Sezonienko, który ostatnio miał problemy z plecami.

Pierwszą groźną okazję w niedzielnym spotkaniu mieli piłkarze gospodarzy - w trzeciej minucie jeden z zawodników uderzał na bramkę, jednak po rykoszecie i zespół egzekwował rzut rożny. Po internwencji Chindrisa nie stworzyli jednak większego zagrożenia ze stałego fragmentu. Dwie minuty później znów było groźnie - niepewnie interweniował Olsson. W ósmej minucie niemal stuprocentową sytuację miał Adrian Błąd.=, jednak się pomylił. Pierwsze fragmenty spotkania były na korzyść gospodarzy. W 10. minucie gdańszczanie pierwszy raz zbliżyli się do bramki Dawida Kudły - strzał Kapicia został jednak zablokowany. W 13. minucie najpierw z obrońcami próbował się zabawić Sarnawski, a chwilę później Neugebauer przepuścił piłkę tak, że ta trafiła pod nogi rywala. Na szczęście obyło się bez zagrożenia. W 19. minucie Camilo Mena rozpędził się z prawej strony, zagrał do Bugaja, jednak ten przewrócił się w polu karnym. W 24. minucie najpierw w polu karnym przewrócił się jeden z graczy "Gieksy", później Lechia kontynuowała akcję, jednak po chwili zostana ona przerwana. W międzyczasie dwunastą żółtą kartkę w sezonie obejrzał Iwan Żelizko, co oznacza, że nie zagra on w starciach z Bruk-Bet Termalicą oraz Górnikiem Łęczna.

Lechia miała w dalszym ciągu problemy i po 30 minutach to gospodarze wyglądali lepiej. W 35. minucie ładnie w pobliżu pola karnego odnalazł się Tomasz Neugebauer i oddał minimalnie niecelny strzał. Było to pierwsze uderzenie gdańszczan w meczu. Do przerwy więcej działo się na trybunach - oprawę zaprezentowali fani gospodarzy i mecz był przerwany. Po 45 minutach na tablicy wyników był bezbramkowy remis.

Po zmianie stron Lechiści wyprowadzili akcję, po której w polu karnym padł Tomas Bobcek. Gwizdek arbitra jednak milczał. W 54. minucie okazję bramkową miał Adrian Błąd, jednak uderzał niecelnie. Trzy minut później próbował Mena, ale trafił w bramkarza. Kilka minut później czwartą żółtą kartkę w trwającym sezonie obejrzał Maksym Chłań i nie zagra on podobnie jak Żelizko w kolejnym meczu. Z minuty na minutę lepiej wyglądał Camilo Mena. W 73. minucie sędzia Tomasz Marciniak pokazał czerwoną kartkę Martenowi Kuuskowi i Lechia przez 20 minut grała w przewadze.

Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie, ale Lechia wywiezie z Katowic punkt, Arkadiusz Jędrych w doliczonym czasie gry zdobył bramkę i zapewnił gospodarzom trzy punkty.

GKS Katowice - Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Gol: 90' Arkadiusz Jędrych

GKS Katowice: 1. Dawid Kudła - 2. Marten Kuusk, 4. Arkadiusz Jędrych,14. Aleksander Komor (61' 13. Bartosz Jaroszek) - 11. Adrian Błąd (89' 10. Mateusz Mak), 16. Grzegorz Rogala, 5. Oskar Repka, 6. Antoni Kozubal, 17. Mateusz Marzec (53' 8. Christian Aleman), 23. Marcin Wasielewski, - 7. Sebastian Bergier (89' 8. Skaun Shibata)

Lechia Gdańsk: 29. Bogdan Sarnawski - 27. Dawid Bugaj (86' 72. Filip Koperski), 3. Elias Olsson, 4. Andrei Chindris, 23. Miłosz Kałahur - 30. Maksym Chłań (69' 21. Jakub Sypek), 5. Iwan Żelizko, 99. Tomasz Neugebauer (60' 16. Louis d'Arrigo), 8. Rifet Kapić (86' 10. Luis Fernandez), 7. Camilo Mena - 89. Tomas Bobcek (68' 9. Łukasz Zjawiński)

źródło: własne