Druga część rundy zasadniczej T-Mobile Ekstraklasa dobiegła końca. W rundzie wiosennej rozegrane zostało dziewięć kolejek rundy zasadniczej.

Do rozegrania pozostało już tylko 7 dodatkowych kolejek grup mistrzowskiej i spadkowej. W zimowym okienku transferowym w Lechii działo się wiele. Pojawienie się nowych właścicieli sprawiło, że do Lechii dołączyło wielu nowych piłkarzy. Jak wpłynęli oni na grę Gdańskiej drużyny?

Łącznie dołączyło w okienku zimowym 7 piłkarzy: 3 na zasadzie wolnego transferu, z czego jeden został ściągnięty podczas rządów starego właściciela, 3 wypożyczono, 1 został sprowadzony za gotówkę.
Przed Lechią oczywiście jeszcze 7 meczów, lecz już dziś możemy przeanalizować, co wniosły nowe nabytki do gry biało-zielonych. Poniżej analizujemy pierwsze trzy transfery.

Nikola Lekovic [profil]

Na pierwszy ogień pójdzie Serb, który przeszedł do Lechii, jako wolny zawodnik. Warto zaryzykować stwierdzenie, że jest to jeden z najlepszych transferów Lechii ostatnich lat. (zaraz obok transferu Traore i Matsuiego). Gdańszczanie od dłuższego czasu mieli problemy z lewą obroną. Lekarstwem na te problemy jest właśnie Lekovic. Spokój i opanowanie charakteryzują tego zawodnika. Brak głupich strat, solidna obrona i krycie zawodników grających w jego sektorze kluczem do sukcesu. Od początku gry w gdańskiej drużynie zawodnik ten nie sprokurował żadnego straconego gola. O grze ofensywnej za dużo napisać nie możemy gdyż prawdopodobnie z założeń taktycznych zawodnik zbyt często nie oskrzydlał akcji, lecz gdy już to robił to możemy pochwalić jego dośrodkowania. Nie zawiesza piłki, jak co drugi zawodnik naszej ligi a zagrywa ją mocno i dość płasko w pole karne. Gdy poprawi celność te dośrodkowania mogą stać się jednym z atutów Lechii w grze ofensywnej.
Ocena transferu (1-10):7

Paweł Stolarski [profil]

Młody, były prawy obrońca Wisły Kraków. Do Lechii przyszedł po niemałym zamieszaniu. Interesowało się tym piłkarzem wiele klubów min.: Lechia i Legia a także kluby zagraniczne takie jak Juventus. Paweł wybrał właśnie grę w Gdańsku, gdyż tu widział szanse na dalszy rozwój. Do drużyny dołączył na zasadzie transferu pieniężnego (od dawna w Lechii nie wydano na żadnego zawodnika pieniędzy). Do tej pory nie zagrał zbyt wielu minut, wchodził zawsze z ławki, często nie mieścił się w kadrze na mecz. W meczach, w których dostał kilka minut na zaprezentowanie swoich umiejętności zbyt wiele nie pokazał. Brak mu ogrania w ekstraklasie a także doświadczenia. Niepewne interwencje, niechlujstwo w wyprowadzaniu piłki, gubienie krycia. Wszystkie te cechy podsumowują występy Pawła w barwach biało-zielonych. Po zmianie trenera mógł liczyć na drugą szanse, lecz ostatni mecz na PGE Arenie z Zagłębiem raczej mu nie pomoże zwiększyć ilości występów w pierwszej drużynie. W 89’ meczu w niegroźnej sytuacji wybijał piłę z przed pola karnego, nie trafił czysto w piłkę, co zawodnik Zagłębia wykorzystał, lecz dzięki postawie Mateusza Bąka bramka nie padła. Nie można jednak skreślać tego chłopaka, ma on dopiero 18 lat. Potrzeba czasu by nabrał doświadczenia i pewności siebie w seniorskiej piłce.
Ocena transferu (1-10): zbyt mała ilość rozegranych minut przez tego zawodnika by móc go ocenić.

Maciej Makuszewski [profil]

Ten 24 letni skrzydłowy Tereka Grozny przyszedł do Lechii na zasadzie wypożyczenia. Od początku jego występów w drużynie widać, że zawodnik ten jest niezwykle utalentowany. Drzemie w nim nadal duży potencjał, którego w Tereku nie umiał nikt wykorzystać. Jego pierwsze występy pokazywały, że potrzebuje czasu, aby wrócić do rytmu meczowego. Z meczu na mecz grał, coraz lepiej. Obecnie gra w kratkę, dobre występy przeplata słabymi, nie potrafi ustabilizować formy na optymalnym poziomie. W meczach z Piastem i Zagłębiem pokazał, że potrafi kapitalnie uderzyć a także dokładnie podać. O samym zawodniku jak na razie zbyt wiele powiedzieć nie możemy. Ożywił, co prawda prawe skrzydło Lechii, na jego koncie są 2 bramki i 2 asysty, lecz to na pewno nie jest szczyt umiejętności „makiego”. W trakcie meczu ma tendencje to znikania na dłuższe minuty, aby za chwilę przypomnieć o sobie groźnym strzałem lub dobrym podaniem. Mam wrażenie, że zawodnicy Lechii nie do końca wykorzystują jego potencjał ofensywny. Gdy popularny „maki” ustabilizuje formę a koledzy z drużyny częściej będą go angażować w akcje ofensywne, Lechia zyska bardzo dobrego zawodnika, który w przyszłości (o ile zostanie wykupiony po sezonie) może strzelać wiele bramek i wiele razy asystować innym przy strzelonych bramkach.
Ocena transferu (1-10):6