Zapraszamy na ostatni w tej rundzie, przedświąteczny raport z Wrocławia! O Śląsku Wrocław pisze dla nas specjalnie Mateusz Stefanik z portalu slasknet.com.

Mateusz Stefanik (slasknet.com):

W czwartek Śląsk Wrocław w ostatnim spotkaniu sezonu podejmował na własnym boisku zespół Warty Poznań. Wrocławianie przyzwyczaili swoich rywali do przyjmowania goli w początkowej fazie spotkań. Tak było w Gdańsku, Bielsku i teraz identycznie przewagę wypracowali sobie we Wrocławiu.

Szybkiego gola zdobył Israel Puerto, a Śląsk mógł cieszyć się z korzystnego wyniku już w 5. minucie meczu. Do zespołu mógł wskoczyć z powrotem filar drużyny – Matus Putnocky. Trener Lavicka nie postanowił jednak postawić w tym spotkaniu na doświadczonego Słowackiego golkipera i wybrał kolejny mecz z rzędu Michała Szromnika między słupkami WKS-u. 

Okazało się to być genialnym rozwiązaniem, bo 27-latek jest, od momentu dania mu szansy, w szczytowej formie. Świetną dyspozycję pokazał również w tym spotkaniu. Mimo to, zmuszony był jednak wyciągać futbolówkę z siatki po genialnym strzale Roberta Janickiego z 75. minuty spektaklu.

Finalnie „trójkolorowi” tryumfowali 2:1. Drugiego gola zdobył Bartłomiej Pawłowski, gdy po zamieszaniu w polu karnym gości udało mu się wkopać piłkę do bramki prosto w okienko. Warto niestety przyznać, że choć zespół zwyciężył, to styl, w jakim tego dokonał, pozostawiał wiele do życzenia. Nie ujmując nikomu, gospodarze bronili się w końcówce przed aktywniejszą Wartą tak, jakby do Wrocławia przyjechał klub mistrza Niemiec, a nie beniaminek ekstraklasy.

Wrocławianie „przezimują” przerwę między rundami na 4. pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem 23 punktów. Zespół uzbierał tyle samo oczek, ile 5. Górnik Zabrze.

Ponadto klub potwierdził, że kapitan Śląska Wrocław Krzysztof Mączyński przedłużył kontrakt z klubem. Będzie występował w barwach klubu ze stolicy Dolnego Śląska do 2023 roku.

źródło:własne