Antoni Mikułko w rozmowie z Tymoteuszem Kobielą przyznał, że jest pewny siebie i wraca do Gdańska, aby być bramkarzem numer jeden. 18-latek podsumował też kilkumiesięczny pobyt w Wieczystej Kraków.

Wpisz rozwinięcie artykułu.

Kilka tygodni temu Lechia ogłosiła skrócenie wypożyczenia Antoniego Mikułko. 18-latek ma duże szansę na grę, biorąc pod uwagę fakt, że z klubem rozstanie się najpewniej Dusan Kuciak. - Wracam tylko po to, żeby grać w Lechii. To jest moje założenie, ale od klubu też wychodzi to, że mam być jedynką. Wiadomo, że nikt mi tego za darmo nie da i muszę teraz jechać na obóz przygotowawczy i to udowodnić. Muszę zagrać dobrze w sparingach, dobrze się pokazać przede wszystkim przed nowym trenerem i on musi też uwierzyć w to, że jestem gotowy na grę w I lidze. Ja jestem gotowy, dla mnie to nie ma znaczenia czy w I lidze, w III, czy Ekstraklasie. Chcę wychodzić na boisko i dobrze bronić. Uważam, że w każdym z 15 meczów w Wieczystej dałem 100% i w żadnym meczu nie mogłem powiedzieć, że coś zawaliłem - przyznał młody bramkarz.

Mikułko przyznał, że już jakiś czas temu był gotowy do gry w pierwszym składzie, a schodzenie do Centralnej Ligi Juniorów mu nie pomagało. -  Trzymanie mnie w Centralnej Lidze Juniorów było katorgą. Schodziłem tam i dostawałem cały czas 3 gole. Nie ma co się oszukiwać, drużyna była słaba i nic nie dało się z tym zrobić. Umiejętności niektórych chłopaków były tragiczne i tak się nie dało grać - dodał.

Nie będę się wywyższał i opowiadał, jaki to dobry nie jestem. Jeśli będę miał szansę, to wiem, że ją wykorzystam. Nie będę teraz zgrywał kozaka - przyznał i dodał: - Przede wszystkim bardzo dobrze konstruuje akcje od tyłu, mógłbym wprowadzić w drużynę trochę świeżości. Wszystko zweryfikuje jednak boisko. 

Zachęcamy do wysłuchania całego wywiadu Tymka Kobieli z naszym młodym bramkarzem!

 

źródło: YT - Tymek Kobiela