Lechia Gdańsk pokonała GKS Tychy po golach Kacpra Sezonienki, Iwana Żelizki i Maksa Chlania i jest już bardzo blisko powrotu do Ekstraklasy! 

Lechia Gdańsk przystąpiła do meczu z GKS-em bez dwóch napastników - Tomasa Bobcka oraz Łukasza Zjawińskiego. Obaj zmagają się z urazami. Z kolei do jedenastki powrócili Tomasz Neugebauer, Kacper Sezonienko oraz Camilo Mena, którzy przed tygodniem nie grali z powodu pauzy za kartki. Sobotni mecz był dla Lechii bardzo ważny w kontekście walki o bezpośredni awans.

Od pierwszych minut było widać, że żadna z ekip nie zamierza łatwo oddać trzech punktów. W trzeciej minucie doszło do groźnej sytuacji z udziałem Maksa Chlania, który potrzebował pomocy medycznej. Ukrainiec na szczęście był w stanie kontynuować grę. W dziewiątej minucie napędził ładną akcję lewą stroną, jednak nie wynikło zagrożenie. W 12. minucie w dobrej sytuacji odnalazł się Camilo Mena, jednak i ten nie zdołał strzelić. 

W 14. minucie meczu Biało-Zieloni wyszli na prowadzenie. Kacper Sezonienko pokonał Macieja Kikolskiego po dograniu Camilo Meny. Lechiści chcieli pójść za ciosem i chwilę później mieli kolejną świetną okazję bramkową. W 20. minucie Kacper Sezonienko padł w polu karnym, jednak gwizdek arbitra milczał. Lechia z minuty na minutę wyglądała na coraz bardziej nakręconą. W 24. minucie minimalnie nad bramką uderzał Tomasz Neugebauer. Niezwykle aktywny po prawej stronie był Camilo Mena. W 36. minucie Jakub Bieroński oddał pierwszy groźny strzał na bramkę Bogdana Sarnawskiego, ale nasz bramkarz udanie interweniował. W końcówce szansę na podwyższenie prowadzenia mieli m.in. Iwan Żelizko oraz Maks Chlań. Wykorzystał ją ten pierwszy, który w 45. minucie zdobył bramkę na 2:0 z rzutu wolnego! 

20240504gol

Druga połowa mogła zacząć się wyśmienicie dla Biało-Zielonych. W 50. minucie faulowany w polu karnym był Maksym Chłań. Tomasz Marciniak pierwotnie pokazał na wapno, jednak po wideoweryfikacji anulował karnego. Lechia dążyła do kolejnych bramek - aktywny byli Mena czy Sezonienko. W 87. minucie Maksym Chłań podwyższył prowadzenie na 3:0 i stało się jasne, że Lechia to spotkanie wygra! 

Lechia Gdańsk jest już o krok od powrotu do Ekstraklasy. Awans może stać się faktem jeszcze dziś około godziny 22.00 po zakończeniu meczu GKS-u Katowice ze Stalą Rzeszów.

Lechia Gdańsk - GKS Tychy 3:0 (2:0)

Gole:  14' Kacper Sezonienko, 45' Iwan Żelizko, 87' Maskym Chłań

Lechia Gdańsk: 29. Bogdan Sarnawski - 11. Dominik Piła (90' 27. Dawid Bugaj), 3. Elias Olsson, 4. Andrei Chindris (90' 94. Loup Diwan Gueho), 23. Miłosz Kałahur - 30. Maksym Chlań, 99. Tomasz Neugebauer, 5. Iwan Żelizko (90' 6. Jan Biegański), 8. Rifet Kapić, 7. Camilo Mena - 79. Kacper Sezonienko (75' 21. Jakub Sypek)

GKS Tychy: 1. Maciej Kilkolski - 4. Marko Dijaković (53' 21. Krzysztof Machowski), 6. Nemanja Nedić (C), 16. Jakub Budnicki, 33. Jakub Tecław - 77. Patryk Mikita, 26. Jakub Bieroński (62' 20. Norbert Wojtuszek), 25. Wiktor Żytek (62' 22. Julius Ertlthaler), 23. Mateusz Radecki, 24. Dominik Połap (62' 9. Daniel Rumin) - 18. Bartosz Śpiączka

źródło: własne