lechia

Po zwolnieniu z Lechii Gdańsk Rafała Ulatowskiego rozpoczął się festiwal typowania jego następcy. Wśród kandydatur znajdują się tacy trenerzy jak Jan Urban czy Jurij Szatałow

 

Do Świąt zarząd wyznaczył sobie znalezienie następcy zwolnionego Rafała Ulatowskiego. Lecz kto będzie jego następcą? Do tego czasu docierają tylko spekulacje medialne. Pierwszą nowinkę na temat trenera, którym ma być Jan Urban napisał portal sport.pl


Nie miałbym nic przeciwko pracy w Gdańsku, to piękne miasto, a i drużyna całkiem perspektywiczna - powiedział Trojmiasto.sport.pl sam zainteresowany.


Jakk podkreśla Urban, tematu jego pracy w Lechii w tej chwili nie ma. Jeszcze. - Oferty z Lechii co prawda nie otrzymałem, ale przyznaję, że praca w Gdańsku byłaby dla mnie dużym wyzwaniem - przyznał Urban. - Drużyna Lechii jest wbrew pozorom całkiem perspektywiczna i szkoda, żeby ten potencjał ludzki oraz piękna PGE Arena tak się marnowały - podkreślił dla sport.pl


Szkoleniowiec wymienił też inne walory posady trenera Lechii. - Gdańsk to piękne i historyczne miasto, z pewnością miło się w takim miejscu pracuje. Jeśli Lechia zwróciłaby się do mnie z ofertą, usiadłbym do rozmów - zapewnia szkoleniowiec. sport.pl


Następnie ten sam portal zapytał się trenera Jurij Szatałowa na temat ewentualnej pracy w Gdańsku.


- Przylgnęła do mnie łatka strażaka. Nie za bardzo ona mi się podoba, ale uważam, że trener musi umieć pracować w każdych warunkach. Lechia nie jest słabym klubem. Nad propozycją z Gdańska bym się zastanowił, ale na razie jej nie mam - zdradza Szatałow w rozmowie z Przeglądem Sportowym.


Pytanie tylko czy napewno Lechia chce podpisać kontrakt z trenerem, który już ma swoje doświadczenie w ekstraklasie. Jak dla mnie bardziej prawdopodobne jest to że zarząd zatrudni trenera zzagranicy. Jak będzie? dowiemy się już za tydzień.

.

źródło: własne/sport.pl