lechia

Opis sytuacji podczas wyjazdu na Pogoń + opis kompromitacji organizacyjnej na stadionie.

Wielu z Was, w tym i ja – doświadczyło podczas poniedziałkowego wyjazdu inwigilacji totalnej.

Ręce opadały, gdy widziało się to na żywo.

Gdy biało-zielony pociąg dotarł do Szczecina, otoczony został setkami ( ? ) białych kasków. Nie mam zielonego pojęcia skąd tyle oddziałów wzięło się w jednym mieście. Prawdopodobnie ściągnięto wszystkie oddziały z CAŁEGO województwa, być może nawet z sąsiednich?

Na wstępie trzeba przyznać, że WSZYSCY obecni na wyjeździe ustosunkowali się do hasła "Szyk i Elegancja". Nikt nie prowokował niepotrzebnych zajść, wszyscy trzymali się razem. Co innego tam, na miejscu..

Gdy lechiści dotarli pod stadion, dokładnie 64 minuty czekaliśmy, aż łaskawie zaczną wpuszczać Lechię na trybuny. Stali tak wszyscy, w piekielnym słońcu, gdzie nie było ani troszkę wiatru, ze względu na kamienny murek koło bramy.

Wszyscy czekali nie wiadomo na co.. Pewnie chodziło o to, aż jakaś "mądra" głowa wyda pozwolenie.

Co najśmieszniejsze w tej sytuacji, jedyną ofiarą tego upału i przetrzymywania wszystkich w tym miejscu był.. policjant. Nie wytrzymał temperatury, i po prostu zemdlał. Ta sytuacja tylko wywołała szydercze uśmiechy..

W końcu zaczęli wpuszczać.. Powoli.. baaardzo powoli dostawaliśmy się na teren stadionu.

Zaraz za bramą, standardowe potwierdzenia tożsamości.

Kawałek dalej, kolejne standardowe - przeszukiwania.

Gdy w końcu po ponad dwóch godzinach dostałem się na stadion - kolejna niespodzianka. "Uprzejmy" policjant rozkazał trzymać dowód tożsamości koło twarzy, i przedstawić się z imienia i nazwiska - oczywiście nagrywając to wszystko kamerą.

Ok, tutaj nie potrzebnie wdałem się w pyskówki.. Ale miałem już dość.

Gdy policjant zaczął filmować moje buty, i kilkakrotnie wzywał do ponownego trzymania dowodu i przedstawiania się, zapytałem, czy po angielsku też, oraz czy mam fajne buty.

Nie było to potrzebne z mojej strony, lecz cierpliwość się wyczerpywała.

Kilka animozji później, i wysłuchiwania jakim jestem zerem i "szmaciarzem" (oczywiście na te urywki, kamera nie była nagle potrzebna) - udało mi się przedostać przez tą drugą barierę.

Szczęśliwy, że w końcu dotarłem na stadion - spotkałem się z kolejną bramką.

I kolejna niespodzianka "proszę bilet na wysokości twarzy i spojrzeć się na mnie". Pstryk.. jeszcze jedno zdjęcie..

Eureka, jestem w sektorze gości. Trochę głodny, stwierdzam, że zjem coś w połowie drugiej połowy, by nie głodować w podróży;) Zaraz po przerwie niespodzianka, nie ma już giętych:) Ok, chociaż żebyśmy się czegoś napili.

Kilka minut później, w kolejce po picie okazuję się, że i picia zabrakło.. No nic, szykuję się podróż do Gdańska o suchym pysku.

Tutaj należą się moje osobiste podziękowania chłopakom ze Słupska, że nie zostawili w potrzebie, i o 1 w nocy czekali z oczekiwanym napojem na peronie:) dzięki!

Wracając na chwilę na sektor gości, podkreślmy napinającego się gościa z ochrony, który stwierdzeniem, że przyjechała "ch****a drużyna"- sam skazał się na riposty. W tym miejscu, pogratulujmy Pogoni "profesjonalizmu" ich ochrony.

Mecz, jak to mecz - dużej części nie widziałem. Na trybunach ciekawie, pozdrowienia za pozdrowieniami.

Po meczu, trzymani w klatce ludzie zaczęli bawić się w akompaniamencie przyśpiewek o "Putinie" oraz "Łysym".

Wszystko oczywiście z humorem i pełną kulturą.

W końcu wracamy do pociągu. Otoczeni niewiarygodna ilością białych kasków, koniami, psami (zwierzętami), oraz helikopterem dostajemy się do przedziałów.

I tu kolejna niespodzianka.. Wielu z biało-zielonych stwierdza, że okradziono im plecaki. Nie chodzi już tylko o alkohol, znikały kurtki, pieniądze.

Nie będę tu oskarżał, czy to sprzątający w czasie meczu pociąg pracownicy PKP, czy też policja - która przeszukiwała przedziały.

Faktem jest, że wielu z wyjazdowej ekipy zostało okradzionych - i to kolejny kabaret.

Nikt jednak zbytnio nie przejmował się już tymi faktami. Zabawa trwała, zwycięstwo zostało uczczone!

A w szczecinie, życzymy miłego noszenia biało-zielonej odzieży.

LECHIA GDAŃSK !