Kibice Lechii nie zawiedli w Białymstoku [WIDEO]
162 osoby - tylu kibiców wspierało Lechię w poniedziałkowym meczu w Białymstoku. Mimo Wielkanocy i odległości Bialo-Zieloni nie zawiedli na trybunach. Brawo Wy!
162 osoby - tylu kibiców wspierało Lechię w poniedziałkowym meczu w Białymstoku. Mimo Wielkanocy i odległości Bialo-Zieloni nie zawiedli na trybunach. Brawo Wy!
Lechia Gdańsk przegrała w meczu ostatniej szansy z Jagiellonią Białystok. Po spotkaniu trener David Badia odpowiadał na lawinę pytań dziennikarzy z Gdańska.
Na naszym kanale na YouTube jest już dostępna rozmowa z trenerem Lechii Davidem Badią, którą przeprowadziliśmy w miniony czwartek 6 kwietnia. Zapraszamy do oglądania!
W naszym quizie o Lechii nie tylko można sprawdzić swoją wiedzę na temat klubu, ale również poznać interesujące fakty związane z historią drużyny. W drugiej części przygotowaliśmy nową pule pytań, która wymagała jeszcze większej wiedzy na temat klubu z Trójmiasta.
Serdecznie zapraszamy do obejrzenia materiału na naszym kanale YouTube!
źródło: własne
W Poniedziałek Wielkanocny Lechia zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią. Początek pierwszego z ośmiu finałów o 15:00. W czwartek z dziennikarzami spotkał się trener David Badia oraz Mario Maloca.
Biało-Zieloni zremisowali ze Śląskiem Wrocław 0:0. Po spotkaniu z dziennikarzami spotkał się debiutujący na ławce Lechii David Badia.
Lechia Gdańsk zremisowała 0:0 ze Śląskiem Wrocław. Zapraszamy na skrót z dzisiejszego spotkania.
W sobotę David Badia zadebiutuje w roli szkoleniowca Lechii Gdańsk. Hiszpan jest spokojny przed meczem ze Śląskiem i zapowiada, że chce, aby Lechia prowadziła grę.
W czwartek popołudniu nowy trener Lechii David Badia zaprezentował się dziennikarzom podczas konferencji prasowej. - Dziękuję, że tak licznie przybyliście na mój pierwszy dzień - rozpoczął. Chwilę wcześniej podszedł do każdego z dziennikarzy i przywitał się osobiście.
Lechia Gdańsk przegrała w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań. Na pomeczowej konferencji Marcin Kaczmarek przyznał, że trener zawsze powinien ponosić odpowiedzialność za wyniki zespołu.
- Bardzo mocno wierzyłem w to, że po meczu z Miedzią Lechia będzie w stanie zapunktować na tym trudnym terenie przeciwko Warcie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to zespół dobrze zorganizowany i bardzo dużo korzysta poprzez akcje po zebraniu drugiej piłki. Tak też straciliśmy bramkę na 1:0. W pierwszej połowie mieliśmy jakieś swoje szanse, natomiast po przerwie nasz atak pozycyjny nie wyglądał już na tyle dobrze, aby zagrozić Warcie. Straciliśmy bramkę na 2:0 po kontrataku i tak ten mecz się dla nas zakończył. Oczywiście bardzo żałuję. Ale na gorąco nie chciałbym więcej komentować. Liga trwa, natomiast ten mecz miał dla nas wyglądać inaczej. Musimy się obecnie pogodzić z tym meczem - skomentował szkoleniowiec gdańszczan.
Czy mecz z Wartą Poznań był dla Marcina Kaczmarka meczem o posadę? - Trener zawsze musi być przygotowany na to, że ponosi odpowiedzialność za wyniki zespołu. W każdej chwili różnego rodzaju decyzje mogą zostać podjęte. To jest pytanie nie do mnie.
- Jeśli mecz się przegrywa, ocena musi być krytyczna. Chcieliśmy kreować sporo sytuacji w bocznych sektorach boiska. Wyglądało to różnie. Ilkay Durmus próbował zaskoczyć przeciwnika, mieliśmy słupek po strzale Łukasza Zwolińskiego. W ataku pozycyjnym przeciwko Warcie gra się trudno - mieliśmy z tym problemy - zakończył zapytany o plan na to spotkanie.
źródło: lechia.pl